Nowa linia akcesoriów drukowanych 3D
Ten post dostępny jest także w języku: angielski
Pierwsza linia nowości Attack Squadron w tym roku to akcesoria drukowane 3D. Technologia druku pozwala na wykonanie precyzyjnego przestrzennego modelu, nie wymagającego montażu drobnych części. Ma to szczególne znaczenie przy modelowaniu delikatnych konstrukcji nośnych wnętrza modelu. Zobacz jakie zestawy przygotowaliśmy na początek.
Konstrukcje nośne wczesnych dwupłatów, pierwszych śmigłowców itp. wspaniale wyglądają w gotowym modelu, ale ich wykonanie jest bardzo trudne. Wielką wadą części plastikowych jest za duża grubość elementów konstrukcji. Przy sklejaniu elementów konstrukcji z plastiku lub żywicy trzeba się zmierzyć z dwoma trudnościami: pierwsza to samo wycięcie i oczyszczenie części, druga to ich równe i wytrzymałe sklejenie
Druk 3D pozwala na wyprodukowanie gotowej kratownicy, z wszystkimi detalami. Modelarzowi pozostaje oczyszczenie części z pozostałości wosku podporowego (przemycie pędzelkiem w kąpieli z benzyny lakowej), pomalowanie surfacerem i ew. przeszlifowanie nielicznych śladów druku. Już po wstępnym przygotowaniu można kratownice pomalować i od razu wkleić do modelu. Pozostaje już tylko cieszyć się precyzyjną i równą konstrukcją, bijąca na głowę części plastikowe lub fototrawione.
Wkrótce w sklepie Arma Hobby pojawią się pierwsze trzy zestawy kratownic drukowanych 3D:
- 72-3D01 Rama śmigłowca Bell47 (OH-13) w skali 1/72 do modeli Italeri
- 72-3D02 Skrzydła i stery Fokker E.III 1/72 do modelu Eduard/Smer
- 72-3D03 Skrzydła, lotki, stery RWD-8 do modelu IBG 1/72
Jak widać na początek przygotowaliśmy na próbę trzy zupełnie różne tematy: I Wojna Światowa, śmigłowiec i polska konstrukcja przedwojenna. Sami jesteśmy ciekawi który z nich wzbudzi największe zainteresowanie. Prosimy, napisz który temat najbardziej Ci się podoba w komentarzy na końcu artykułu.
Zamówienia na modele będą przyjmowane wyłącznie na stronie www.armahobby.pl już wkrótce. Czas realizacji będzie wynosił ok. 2-4 tygodni ze względu na specyfikę procesu druku 3D.
Pomysł wydaje się być trafiony, osobiście (
No miodzio. Mój Bell Sioux leży w szafie od prawieków, a teraz chyba zobaczy światło dzienne. Gratulacje za pomysł z RWD-8. Fokker E-III fajny, choć Eduard jakiś czas temu robił tzw. Strip down – i prawdę mówiąc – skrzydło z tej blachy wychodzi całkiem całkiem, ale kadłub przydałby się bardziej (Fokkery, serii E, D, Dr miały kadłub spawany z rurek, czego nie odda żadna blaszka, a druk 3D byłby tu bardzo na miejscu!). A jak tam P-7a?
Różne są potrzeby, ale moim zdaniem kratownica do śmigłowca jest najlepsza, bo to po prostu zastępuje fabryczną część, dając lepszą jakość.
Nie przewiduje natomiast u siebie chęci budowania pozbawionych płótna na skrzydłach modeli samolotów.
Super pomysł i z tego co widać na fotkach dobry programista i dobrej klasy drukarka. Z niecierpliwością oczekuję. Jedno pytanko – cena?
Cena jest już na stronie sklepu, jak na wydruki 3D całkiem przystępna.
No cóż – kratownica do Siouxa ładna, jednak cena to zdecydowanie nie moja liga.